sobota, 31 maja 2014

Roszczenia radnych w odniesieniu do realiów finansowania…

Podczas ostatniej sesji rady, która odbyła się 28 maja br. cześć radnych, którzy w powietrzu poczuli zapach kończącej się kadencji zaczęła zasypywać p.o. wójta pomysłami które miały by sprawić, że mieszkańcom będzie „żyło się lepiej”.

Pomysły z całą pewnością były trafione. Pojawiały się w szczególności propozycje a wręcz żądania remontu dróg. Szkoda tylko, że zanim co niektórzy zaczęli się rozkręcać ze swoimi „kampanijnymi” pomysłami w pierwszej kolejności nie zapytali obecnego szefa gminy ile środków pozostało do wykorzystanie w zrujnowanym przez niespełna 4 lata budżecie?

W budżecie który jest taki a nie inny za sprawą nie tylko byłego już wójta Daniela Fili któremu postawiono kilkanaście zarzutów ale również za sprawą zdecydowanej większości radnych.

Radnych, którzy aż do aresztowania wójta nie dali sobie powiedzieć, że w naszej gminie nie dzieje się dobrze.

Radnych którzy udawali, że nie wiedzą o fikcyjnych umowach na fikcyjne prace, o fikcyjnych inwestycjach drogowych za które płacono ze środków budżetowych.  

Radnych, którzy uważali, że zakładanie pluskiew podsłuchowych w pokojach urzędniczych nie jest niczym złym, a złe było to, że ktoś ośmielił się o tym mówić.

Radnych, którzy niewiele się różnią od byłego wójta z zarzutami a wręcz przeciwnie są współodpowiedzialni za to w jakim stanie dzisiaj znajduje się gmina.

Propozycje według mnie realne do wykonania jeszcze w tej kadencji…:

Na sesji rady ze swojej strony zaproponowałem obecnemu wójtowi aby zamiast wsłuchiwać się w głosy propagandowej zbieraniny karierowiczów spróbował do czasu pełnienia swojej funkcji uregulować i załatwić sprawy, które poruszałem podczas posiedzeń komisji rewizyjnej.

1. Pierwsza z nich to kwestia przeprowadzenia komunalizacji mienia budynku po byłej szkole w Korczowiskach, która została w tej kadencji zamknięta. Formalnie właścicielem budynku jest starostwo powiatowe. W ostatnim czasie budynek stał się obiektem zainteresowania pewnej organizacji pozarządowej, która miała by pomysł na jego wykorzystanie. Należy zatem poczynić starania aby obiekt przeszedł formalnie na własność gminy. Należało by również zrewidować protokół inwentaryzacyjny sporządzony po zamknięciu budynku ponieważ moim zdanie pozostawia on wiele do życzenia. Był by to niewielki ale istotny krok do tego aby obiekt w przyszłości zaczął żyć swoim życiem i co najważniejsze realny do wykonania jeszcze przed upływem obecnej kadencji. 

A tak wygląda ta szkoła w chwili obecnej:







2. Druga sprawa poruszana podczas posiedzenia komisji dotyczy zniszczeń jakie zostały spowodowane w budynku hotelu na stadionie. W wyniku kompletnego braku nadzoru w okresie zimowym w budynku popękały rury. Woda która wyciekła z instalacji grzewczej zalała ściany oraz kompletnie zniszczyła parkiet na sali bankietowej, który ostatecznie został zdemontowany. Poprosiłem wójta aby sprawdził czy nie ma możliwości aby wyrządzone szkody zostały podciągnięte pod ubezpieczenie budynku. Jest duża szansa aby i ten obiekt, który do tej pory był dla gminy jedynie ciężarem zaczął wreszcie funkcjonować. Docierają do mnie sygnały, że interesują się nim od pewnego czas kluby pierwszo czy drugo ligowe, które wyrażają chęć organizowania na terenie naszej gminy zgrupowań. Nie można zatem takich sytuacji nie wykorzystywać.

Jedna ze ścian w budynku hotelu:



3. Kolejna sprawa dotyczy budynku „Ratusza Wiejskiego” w sołectwie Mazury. Muszę powiedzieć, że ta kwestia zbulwersowała mnie najbardziej. Budynek  miał być wyremontowane przy udziale środków zewnętrznych. Ostatecznie został on nie wyremontowany a rozebrany i wybudowany od podstaw za około 400 tys. złotych.  Dziś po upływie nieco ponad roku od jego oddania na światło dzienne wychodzą liczne usterki. Zarówno te spowodowane upływem czasu jak i te które zostały zaakceptowane przez komisję która odbierała budynek po jego ukończeniu. Najbardziej zaskakuje jednak to, że osobą, która oficjalnie brała udział przy odbiorze był Przewodniczący Rady Gminy Jan Rzeszutek. W każdym bądź razie ta kwestia jest również do uregulowania jeszcze przed końcem roku gdyż obiekt został objęty 36 miesięczną gwarancją, która jeszcze się nie skończyła. Najbliższy przegląd gwarancyjny zaplanowano na 4 czerwca br. Mam nadzieje, że wtedy ta sprawa zostanie wyjaśniona. 

Zdięcia części usterek widocznych gołym okiem:








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz